Szczeniak nie chce iść na spacerze – ciągnie do domu i gryzie smycz

Mamy młodego owczarka 10 tygodni który jak na razie nie bardzo lubi wychodzić na spacer. Wyjdzie parę metrów od domu i łapie smycz ciągnąć mnie spowrotem do domu. Nie wygląda na wystraszoną jak by się czegoś bała. Dziwne jest że jak wychodźmy razem żoną i dziećmi to piesek bez problemu idzie na smyczy lub bez. Tylko trzyma się blisko nas jak jest spuszczona z smyczy rzadko odchodzi dalej. Dzieci są za małe żeby z nią wychodzić co chwilę. Uczymy ją załatwiania się na podwórku. Tylko jak ona myśli o powrócie do domu to załatwia się w domu

  • Bo pewnie się boi. Częstsze ,a krótsze spacery. Plus nagrody za załatwienie na zewnątrz
  • Ze szczeniaczkiem chodzimy często a krótko, ponoć na każdy miesiąc to 5min .
  • Psy często lubią bawić się smyczą (łapią smycz i szarpią). Tu nie widać leku czy strachu jedynie właśnie takie zaczepne łapanie za smycz.
  • przecież to jest maluch, który jeszcze nie do końca rozumie smycz i ciągnie mając ją w pysku, podstawianie mu jej pod pysk to słaby pomysł, No i szelki zapinane z przodu czy kolczatka dla takiego szczeniaka to jakaś masakra
  • U nas też tak było. Przez pierwsze 2-3 tyg po przyjściu do nas Rumba bała się wychodzić na spacery z 1 z nas. Jak szłam z mężem mogliśmy iść dalej . Widać nie czuła się bezpiecznie. Z czasem, jak zaczęła poznawać okolicę, mogliśmy już samodzielnie robić dłuższe spacery. Teraz ma 1,5 roku i nie ma najmniejszym problemów z nową okolicą.
  • Bierz zabawki na spacery, żeby było fajnie. No i krótko spaceruj, ale co chwile
  • Zachęcać psiaka smakołykami, zabawkami do dalszych tras ale to jeszcze dziecko i trzeba uszanować że to dla niego może być za dużo, w domu na ogrodzie pracować z psiakiem, dobrze zbudowana relacją pomaga psiakowi na przełamywanie barier w obecności przewodnika.
  • Miałam bardzo podobna sytuację, do około 16 tygodnia. Pies załatwił się, smycz w zęby i do domu. Był problem na wyjście na jakiś dłuższy spacer bo nie chciał iść. Nie bał się niczego od razu zaznaczę. Przeszło z wiekiem teraz można powiedzieć że działa to w drugą stronę. Myślę że przejdzie to z wiekiem a do tego czasu słuchać psa i nie zmuszać go na siłę bo na dalekie spacery przyjdzie jeszcze czas. Jeśli chcesz socjalizować zawsze można wziąć pod pachę, w torbę dla psów i jeździć autobusem, pociągiem itd i pies zapozna się ze wszystkimi „dziwnymi” sytuacjami
  • Moja tez tak robiła początkowo. Ile smyczy poległo [*] Ćwiczyliśmy w domu chodzenie na smyczy żeby pokazać ze to nic złego i nagradzałam.
  • U mnie było to samo. Wychodziłam razem z partnerem to nasza mala szła normalnie lub ja musiałam iść przodem żeby chciała iść na dłuższy spacer. Po konsultacji z behawiorysta wytłumaczyła, że piesek stara się ciągnąć do domu jakby chciał pokazać „chodźmy do domu, w domu jest bezpiecznie, nie idźmy dalej w ten zły świat”. A gdy idę przodem to tak jakby ja ta zła barierę świata odcinam i dlatego mala szła normalnie na spacery. Później zaczęła sama po czasie chodzić trochę dalej niż po swojej ” Ośce”. Gdy zaczyna gryźć smycz w formie zabawy ja rzucam na ziemię i czekam bez ruchu aż się uspokoi. Wtedy wie że smycz to nie lina do ciagania i da się prowadzić. Oczywiście podczas wychodzenia gdy załatwia potrzeby -smaczek i pochwała. Nauczyła się tak prosić na spacery
  • Mój owczarek staroniemiecki dokładnie tak samo- odnosiłam wrażenie, że boi się iść w miejsca których nie zna. Z każdym spacerem zapuszczaliśmy się coraz dalej i dalej (czasem ciągnęłam go wręcz na siłę😊) a on za każdym razem coraz bardziej się ośmielał.
  • Polecam na spacery brać jakiś aporter dla pieska do pyszczka, jak chce łapać smycz, od razu dawać mu w zastępstwie coś innego

Moja do dziś tak robi (ma 7miesięcy).
Łapie za smycz, gdy się nakręci i ją gryzie.
Wtedy sfrustrowana łapie za smyczy zaczyna gryźć.
Upominam głosem, jeśli to nie skutkuje to każe jej usiąść i poczekać, aż emocje trochę z niej opadną.
Może warto wprowadzić na spacery jakieś nagrody? Aby wiedziała, że fajnie jest i warto wychodzić?
Jeśli się nie boi to przekonywać, a nie zmuszać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *